"Podczas biesiady w zamku na ostrowie jeziora Lednicy cesarz zdjął złotą przepaskę ze swej głowy i włożył na głowę Bolesława na znak przyjaźni pomiędzy nimi. Nie było to bynajmniej koronacją. Przepaska była bez półkolistego nakrycia wierzchniego, jakie miewają korony królewskie, a zresztą szafarzem koron mógł być tylko sam papież. Otto III chciał tylko okazać, że nie zamierza przeszkadzać koronacji księcia polskiego na króla, której Bolesław pragnął dokonać, która jednak miała się jeszcze odwlec na długo."
("Dzieje Polski opowiedziane dla młodzieży", Feliks Koneczny)
Próbują nam mieszać w głowach, jakby cesarz niemiecki wiele znaczył, a papież nic nie znaczył. I komuniści i Niemcy będą to nam wmawiać i nazywać Polaków nieukami i robią to. Widzimy w sieci. Konecznego też nienawidzą za prawdę, dlatego nie jest tak znany i ceniony jak być powinien. Koneczny jest polecany przez Boga w Objawieniach.
Znaczenie ma koronacja papieska, nawet jeżeli papież nie uczestniczył w niej osobiście.
Trzeba odróżniać podróbkę korony od korony prawdziwej. Dzisiaj możemy sobie kupić złoty prysznic do łazienki, oczywiście to jest imitacja złota. Ludzie nie zastanawiają się nad tym, że złoto jest dla liturgii, a nie do byle czego. Są rzeczy święte, ustanowione przez Boga dla porządku. Kto zrozumie, ten zrozumie.
Bolesław Chrobry mógł nie wiedzieć o tych wszystkich niemieckich kłamstwach, związanych z fałszowaniem historii. Jakby wiedział, co jeszcze Niemcy zrobią Polakom, to by się w ogóle nie zadawał z żadnym Ottonem. Warto zastanowić się, czy wizyta Ottona miała jakiekolwiek znaczenie polityczne. Mogła być przejawem niemieckich urojeń, co do prawa koronowania. To, że psychiatryczny epizod jest głośny, nie oznacza, że jest istotny w polityce. Za dużo się o tym mówi i to robi zamieszanie w umysłach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz