09 października 2025

Mieszko Pierwszy urodził się niewidomy



Jan Długosz znany jest Polakom z imienia i nazwiska, niekoniecznie znany jest z tego co napisał:

"Troskał się zaś książę Ziemomyśl i ubolewał bardzo, że małżonka jego była przez długie lata niepłodna.; mniemał bowiem, że ród jego bezpotomnie wygaśnie. Ale Bóg opatrzny nad wszystkiemi, i błogosławiący cnotliwym, u którego żaden czyn dobry nie zostaje bez nagrody, odmienił wadę jej niepłodności, iż poczęła. Gdy wszelako nadszedł dzień rozwiązania, radość, jaką czuł Ziemomyśl z uzyskania pierwszego potomka, zamieniła się w żal niespodziany. Królowa bowiem porodziła syna ślepego, zkąd dla obojga rodziców ciężka boleści i strapienie, gdy sromota niepłodności zdawała się raczej zwiększoną niż zatartą. Dolegliwiej jeszcze dawała się uczuć ta rana, kiedy królowa powiwszy syna jedynaka, kalekę, przestała rodzić, i zostawała niepłodną jak dawniej. Dziecię też urodzone i wzrastające w swojem kalectwie przez lat kilka nie czyniło żadnej nadziei, iżby mogło przejrzeć kiedy na oczy, i zdawało się pozbawionem wzroku na zawsze. Ojciec wszelako wytrwał statecznie w swoich cnotach, krzewiąc je coraz więcej wypełnianiem uczynków Bogu miłych, a zwłaszcza gościnności, którą jakby dziedzictwem wziął po naddziadach w podziale.
Wszyscy zaś, jakich tylko czytałem, kronikarze i dziejopisowie Polscy zgadzają się w swych podaniach o ślepocie Mieszka, utrzymując, że tą niedolą nawiedzony byt jeszcze w żywocie matki, i z urodzenia ciemny, przez całe siedm lat od przyjścia na świat nie widział. Alić Bóg litościwy, chcąc narodowi Polskiemu po tylu wiekach okazać swoję łaskę, i podobnie jak inne narody oświecić go światłem wiary, dopuścił z niezbadanych wyroków swoich, iżby książę ten urodził się ślepym i nędzę tak przykrego kalectwa lat siedm cierpiał, a dotknięty ślepotą oczu, więcej za to widział umysłom, i za łaską Zbawiciela uwolniony wreszcie od ślepoty cielesnej, tem chętniej siebie i naród Polski uwolnił od ciemnoty i błędów bałwochwalstwa, w których tak długo był ponurzony."

 

Nuklearny porządek świata



W Drugiej Wojnie Światowej chodziło o broń jądrową. Szaleństwo Niemiec rozwinęło się z przekonania, że to oni zbudują tę broń i będą jedyną światową potęgą. Napad Japonii na amerykańską bazę wojskową miał miejsce krótko po tym, gdy USA sprowadziło sobie uran z Afryki, natomiast konferencja w Poczdamie odbyła się jeden dzień po pierwszym próbnym wybuchu jądrowym, dokonanym przez USA na swoim poligonie. Od tego dnia wprowadzono nuklearny porządek świata, który funkcjonuje do dziś i który doprowadził do podporządkowania wszystkich państw agenturom przynależnym do nuklearnych potęg.


Kondycja wiedzy historycznej Polaków.



Historia to zawsze był mój najsłabszy punkt w szkole. Jeśli sięgnę pamięcią do lat szkoły podstawowej, to faktem jest, że nauczyciele dużo mówili. Mówić dużo, nie oznacza nauczać. Historia Polski w czasach ateistycznego PRL-u odarta była od wszelkich katolickich odniesień. Nawet Chrzest Mieszka I to był w szkole jakiś tam chrzest, bez głębszych odniesień do wiary chrześcijańskiej.

Dostaliśmy w szkole podróbkę wiedzy. Spreparowaną przez ministerstwo, nieciekawą papkę. Rodzice też potwierdzali, że historia to ciężki przedmiot. W liceum było o tyle lepiej, że nauczyciele bardziej profesjonalni pod kątem własnych poszukiwań. Język polski na maturze otwierał drogę do głębi, przynajmniej trochę uchylono drzwi do takich zagadnień jak polski mesjanizm.

Radio Maryja ma dużą zasługę, że wypromowało książki Feliksa Konecznego. "Dzieje Polski opowiedziane dla młodzieży" - to był dla mnie przełom, zacząłem robić dziesiątki map o tym, jak zmieniały się granice Polski, bo to mnie najbardziej ciekawiło. Potem już było z górki, historia zaczęła mnie wciągać.

Na początku trzeba robić cokolwiek. Biegi pamięci, rekonstrukcje bitew - fajny, modny temat i dobrze. Czy to idzie w parze z wiedzą? Mam obawy, że to, co fajne, bywa płytkie.

Istnieje coś takiego jak współczynnik epoki. Każda epoka ma odmienne warunki i bez ich zrozumienia posypie się cała wiedza. Koneczny pisał, że podróże z Polski do Rzymu trwały kilka tygodni, bo były to podróże konne. Nigdy w szkole o tym nie słyszałem. Nie wiem, czy sam bym do tego doszedł. No może bym doszedł, bo można sobie policzyć, ale kto w mieście zastanawia się nad podróżami konnymi? Rzecz kluczowa dla rozumienia historii.

Kondycja wiedzy historycznej Polaków wymaga badań. Nie tylko takich sond ulicznych, bo nie chodzi o to, aby się z kogoś pośmiać. Czym są szkolne odpowiedzi przy tablicy? Często są brutalnym upokorzeniem ucznia przy całej klasie. Coś, czego nie lubiliśmy. Sprawdzanie wiedzy jest konieczne, ale nie w sposób, jaki znamy ze szkoły. 

 

Mieszko Pierwszy urodził się niewidomy

Jan Długosz znany jest Polakom z imienia i nazwiska, niekoniecznie znany jest z tego co napisał: "Troskał się zaś książę Ziemomyśl i ...