Jak rozumieć monarchię?

---

 
"To wy nie znacie siebie i Mnie nie znacie. Ja nie jestem królem ludzkim."
("Poemat Boga-Człowieka")

To mówił Pan Jezus do starożytnych, a do nas mówił, że nie jest królem średniowiecznym.

Monarchia ma sens tylko wtedy, gdy jest znakiem wspaniałości Królestwa Niebieskiego. Od Adama byli królowie pełni mądrości i byli tacy, co tylko na królów wyglądali.

Uchwyciliśmy myśl królowej Jadwigi, która sprzedała złotą koronę, aby ufundować uniwersytet. Wiedziała, co jest ważniejsze.

Myśl królów Polski nie zawsze jest prawidłowo przez nas uchwycona. Wiem, że Władysław Łokietek zjednoczył polskie ziemie po rozbiciu dzielnicowym. Wiemy, że Kazimierz Wielki zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną, ale czy tylko to? Batory pod Pskowem - jeszcze tego nie zgłębiłem. Potem jeszcze uchwycimy myśl Jana III Sobieskiego i zmagania Stanisława Leszczyńskiego.

Co do Stanisława Augusta wielu się myli. Mój nauczyciel historii po latach powiedział mi to w osobistej rozmowie, że dziwi go fascynacja Polaków tym masonem.

Zrobię co mogę, aby to wszystko zgłębić, ale to trochę nie mój zawód. Właśnie dlatego, że nie jest to moja dziedzina, nie utrwalam wiedzy drugorzędnej i trzeciorzędnej, jeśli nie znam pierwszorzędnej. Jeśli o chrześcijańskich królach Polski dużo jest napisane, to może jest to grafomania, a nie wiedza, skoro do mnie to nie przemawia. Lubię konkrety.