11 października 2025

Główny klucz do lektury "Potopu" Henryka Sienkiewicza.



"Potop", a nie "Potop Szwedzki" - warto zwrócić uwagę na tytuł powieści. Jest to sprzeciw Henryka Sienkiewicza przeciw wymazywaniu biblijnego Potopu z oficjalnej historii.

Ksiądz Kordecki broniący Jasnej Góry, powiedział w wigilię Bożego Narodzenia: "Arka Noego nie może zatonąć w potopie.".

Te słowa, zapisane przez Henryka Sienkiewicza miały głębokie, historyczne podstawy. Jak policzyliśmy, biblijny Potop przypadał w 1657 roku od stworzenia Adama. Takie obliczenia prowadzono od dawna. Prowadzono je także na Jasnej Górze.

Adam stworzony był w pierwszym roku świata, a nie w roku zerowym. Niektórzy dodają liczby podane w Księdze Rodzaju, nie zwracając na to uwagi, stąd datę Potopu przyjmują jako 1656 rok świata.

Ksiądz Kordecki wypowiedział swoje słowa na kilka dni przed nadejściem roku Pańskiego 1656. Liczba ta od dawna kojarzyła duchownym się z datą biblijnego Potopu, choć miał miejsce w zupełnie innej epoce.

Noe to postać historyczna i kiedyś poważnie traktowana przez historyków. Zmieniło się to w czasach Marksa, czego Henryk Sienkiewicz był świadkiem.

Przed Sienkiewiczem nie mówiono powszechnie o potopie szwedzkim, lecz o wojnie szwedzkiej, co można sprawdzić, szukając tytułów dawnych książek na stronie polona.pl


Nie wolno tracić wiary w Polskę



"Jednego ci nie wolno: tracić nadziei i wiary w swój naród."
("Bo gdzie dwaj albo trzej...", Anna Dąmbska)

"...każdy wysiłek ku dobru ma sens."
("Zaufajcie Maryi", Anna Dąmbska)

"A ty, synu, nie mów, że nic nie możesz."
("Boże Wychowanie")

 

Hołd pruski - niemiecka przebiegłość



"W Niemczech powstała w roku 1517 nowa herezja, wymyślona przez Marcina Lutra, który odrzucił naukę o czyśćcu i odpustach, zaprzeczał Ojcu świętemu prawa do zwierzchnictwa nad Kościołem, znosił zakony, kazał mnichom i zakonnicom opuszczać klasztory i wstępować w związki małżeńskie, głosił też, że dobre uczynki niepotrzebne są do zbawienia, że wystarcza sama wiara itp. Pismo święte pozwalał każdemu tłumaczyć według własnego rozumu. Od Lutra zaczął się tzw. protestantyzm, który rozpadł się na liczne sekty w różnych krajach; najważniejszymi były: luteranizm i kalwinizm. Albrecht brandenburski, wielki mistrz Zakonu Niemieckiego, upodobał sobie luteranizm, który pozwalał mu żenić się i znieść Zakon; mógł więc z posiadłości Zakonu utworzyć dla siebie księstwo świeckie. Tak też uczynił. Powstało nowe państwo niemieckie Hohenzollernów nad Bałtykiem. Albrecht zobowiązywał się złożyć hołd królowi polskiemu, jeżeli Polska uzna to zeświecczenie Zakonu, czyli sekularyzację Prus. Zygmunt Stary uznał to, niestety!

Na rynku krakowskim z nadzwyczajną uroczystością odbył się hołd Albrechta. W Krakowie panowała radość, gdy widziano, jak obcy książę przyklęka i w kornej postawie składa królowi polskiemu przysięgę wierności; nikt nie przewidywał, że z tego przysięgającego na klęczkach książęcia powstaną w przyszłości królowie pruscy... Zaprzaniec wiary i zdrajca ślubów zakonnych miał jednak dziwne szczęście, iż mu katolicy sami dopomagali! Tylko arcybiskup lwowski Bernard Wilczek powiedział: „Jakżeż ma dotrzymać wierności królowi ten, kto nie dotrzymał jej Bogu?"
("Dzieje Polski opowiedziane dla młodzieży", Feliks Koneczny)

W innym miejscu, Koneczny wyjaśnia:

"Niestety, polityka polska względem Prus była zawsze ślepa! Zamiast walczyć do upadłego i za zdradę wygnać elektora z Prus, przystano na jego propozycyę i w roku 1657 w umowie, zawartej w Welawie zrzeczono się zwierzchnictwa."
("Dzieje Śląska" Feliks Koneczny)

 

Czy w Gnieźnie są groby przodków Mieszka Pierwszego?

Na Facebooku, na stronie "Historia Polski" ukazał się wczoraj artykuł, w którym czytamy: "Znacząca ranga ośrodka władzy w Gni...