09 września 2025

Chcę kupować polskie produkty



Głos klientów jest ważny. Jeśli Polacy będą pomijać polskich producentów, skończy się polska produkcja. Nie może nam być wszystko jedno, czy jabłka są z Hiszpanii, czy od Polaków. Transport jabłek z dalekiego kraju to nonsens. To, co niezbędne dla zdrowia, rośnie w Polsce, chyba, że zależy nam modach kulinarnych.

Przykre to jest, że polscy rolnicy muszą walczyć z zalewem importowanej żywności, a ich protesty są przemilczane przez duże media. Wielu poddało się.

Potrafię się obejść bez egzotycznych owoców. Pamiętam czasy, że pomarańcze były na święta, a bananów prawie w ogóle nie było w sklepach. Przez wieki jadło się to, co polskie.

Sprowadzanie żywności z dalekiego świata to trend ostatnich dekad. Wagony-chłodnie umożliwiają transport mrożonek nawet z Chin. Jest tego dużo, ale bywały w Polsce śmiertelne zatrucia. Kto gwarantuje, że podczas tak długiej podróży, jedzenie nie było odmrożone przez dłuższy czas i zamrożone ponownie? Zamrożone nie zawsze oznacza świeże.

Warto sprawdzać producenta na opakowaniu. Czytałem, że duże sieci handlowe prowadzą piekarnie, które używają ciasta zamrożonego w Chinach. W tym przypadku nie ma ono opakowania.

Chcę kupować to, co polskie. Jednak w okolicy nie zawsze są takie polskie sklepy, jakie są potrzebne. Market budowlany - nie jest polski, ale wolę go odwiedzać, bo muszę dokładnie obejrzeć produkt, jaki kupię. Gdyby market był polski, byłoby dobrze. W polskim sklepie kupię tylko taki produkt, który już dobrze znam.

Kupowanie dobrych zabawek wymaga spędzenia sporej ilości czasu w markecie i przeglądania ich. Kilka lat temu kupiłem zestawy kolejki na baterie, która jest produkowana tylko w Hong Kongu. To jest przykład jednego z niewielu produktów, które na razie musimy importować.

Przy okazji dodam, że w tamtym czasie szukałem krzesełka i stolika dziecięcego. Szukałem długo, bo liczyłem, że ktoś ma do odsprzedania w Internecie. Niestety, na takich stronach wiele osób pozbywa produktów pochodzących z nieprzemyślanych zakupów. Nic nie było dobre dla dzieci. Gdy poszedłem do sklepu z dziecięcymi artykułami, od razu kupiłem to, co chciałem i były to polskie produkty.

Patriotyzm gospodarczy nie oznacza, że kupię zły produkt, tylko dlatego, że jest polski.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Duchowe światło przychodzi stopniowo

"Kiedy wejdziesz w światłość, zrozumiesz. Do tej chwili będziesz szła w Prawdzie po omacku, będziesz zdobywać Miłość okruch po okruc...